Przedostatni dzień pielgrzymki rozpoczęliśmy Mszą Świętą polową o godzinie 5. Zaraz po niej posililiśmy się przy wspólnym stole i wyruszyliśmy w drogę. W przeciwieństwie do zimnego poranka, większość dnia była ciepła i na szczęście nie już padał deszcz.
W czasie pierwszego etapu odmówiliśmy poranne modlitwy oraz zaśpiewaliśmy Godzinki. Później wysłuchaliśmy konferencji o patronie dnia, która zachęcała, aby odważnie dawać świadectwo o Bogu w mowie i uczynkach. Patronem dnia dzisiejszego był bowiem bł. Miguel Agustín Pro. Jego historia życia ukazuje prawdziwe męstwo w obliczu walki o wiarę. Był to Meksykanin, który żył w czasach Cristiady, prześladowań religijnych podczas rewolucji meksykańskiej. Gdy przygotowywał do pierwszych ślubów, władze nakazały rozwiązać zakony. Po złożeniu czasowych ślubów wyjechał do Europy. Wkrótce został wyświecony na kapłana i wrócił do ojczyzny. Jako ksiądz, odprawiał w tajemnicy Msze święte. Stał się jedną z najbardziej poszukiwanych osób w Meksyku,
był jednak całkowicie wolny od lęku. Cieszył się ogromnym poparciem miejscowej ludności i to pozwalało mu ukrywać się i unikać aresztowana przez dwa lata. Jednocześnie pragnął oddania życia za Chrystusa. Gdy go schwytano, został niesłusznie oskarżony o zamach i z radością poniósł męczeńską śmierć. Przed egzekucją pobłogosławił swoich oprawców.
Etap ten zakończyliśmy śpiewem litanii do Wszystkich Świętych. Dalsze etapy wypełnione były różnoraką modlitwa: różańcem, koronka do Miłosierdzia Bożego oraz litanią loretańska. Wysłuchaliśmy także kolejnej konferencji, wygłoszonej była przez ojca Grzegorza. Tematem przewodnim był monastycyzm. Ojciec Grzegorz objaśniał regułę św. Benedykta oraz możliwości jej przełożenia na codzienne życie świeckich. Główne reguły to: 1) uczestnictwo w codziennej Liturgii (najważniejsze), 2) praca fizyczna (zgodnie z Bożym nakazem “Czyńcie sobie ziemię poddaną”) 3) czytanie i kontemplacja Słowa Bożego.
Z kolei ostatnią tego dnia konferencją była opowieść kleryka Adama o poznańskim cudzie trzech hostii. Można poczytać o nim tutaj.
Na wieczornym noclegu miała miejsce tradycyjna, uroczysta kolacja. Stanowi ona wyraz radości z całości wspólnego pielgrzymowania oraz obecności bliźnich. Nie możemy się już doczekać jutrzejszego dotarcia na Jasną Górę!